“Co słychać” – Granica Szaleństwa

Pisiaki nie skorzystały z podpowiedzi, albo tylko nic na ten temat nie słychać.


„Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił udzielić zabezpieczenia roszczenia o ochronę dóbr osobistych do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w tym przedmiocie, poprzez zakazanie obowiązanemu Zbigniewowi Ziobrze publikowania na wszystkich swoich kontach w mediach społecznościowych – to jest X, wcześniej Twitter, Facebook, Instagram, postów, oświadczeń lub innych informacji na temat uprawnionej, czyli Agnieszki Holland lub jej twórczości filmowej w związku z wyreżyserowanym przez uprawnioną filmem pod tytułem “Zielona granica”, w których następowałyby nawiązania, zestawienia lub porównania Agnieszki Holland, jej twórczości lub działalności ze zbrodniczymi reżimami autorytarnymi, znanymi z historii lub współczesnymi.”


Art. 43 k.c. stanowi, że przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych, czyli te same zasady, na których A. Holland oparła wniosek o zabezpieczenie.
Wprawdzie straż Graniczna nie posiada osobowości prawnej, ale czynnie legitymowany jest w takim procesie Skarb Państwa – Komendant Główny Straży Granicznej.
Skoro zatem według Sądu nie wolno obywatelowi krytykować wydalonego przez A. Holland filmu, to może tym bardziej nie wolno rozpowszechniać – do czasu rozstrzygnięcia sprawy sądowej o ochronę dóbr osobistych – filmu znieważającego instytucję Straży Granicznej, powołanej ustawą do
„ochrony granicy państwowej, kontroli ruchu granicznego oraz zapobiegania i przeciwdziałania nielegalnej migracji.”?!
Uzasadnienie pozwu i wniosku o zabezpieczenie powództwa należałoby zacytować z analogicznych pism procesowych pani Holland i byłoby to słuszne, a także zabawne.
Sądem właściwym byłby wszakże Sąd Okręgowy dla Warszawy, czyli ten sam, który zamknął usta krytykowi.

Ale tak postąpilibyśmy my (Konfederaci), pisiakom nie przyszło to do głowy, więc pozostało im się tylko ostrożnie odszczekiwać, bo nie wierzą, zaiste, ani w prawo, ani w sprawiedliwość.

Autor : Tomasz Niewierny


Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *